Wycieczka w Beskidy
Maj kojarzy się wszystkim z okresem maturalnym. Jednakże jest to również czas rozpoczynającej się ciepłej pogody i wyjazdów na przeróżne wycieczki szkolne. 27 maja niektórzy uczniowie z klas I oraz II pod opieką dwóch nauczycieli Pana Radomira Pertka i Pana Sylwestra Baryczkowskiego oraz dwóch absolwentek Agaty Wali i Olgi Grześko wyruszyli w Beskidy. O godzinie 6:45 wszyscy zebrali się pod naszym liceum, gdzie czekał na nas autobus. Podczas podróży było bardzo dużo czasu, aby porozmawiać właśnie na temat wycieczki. Po drodze odwiedziliśmy jeszcze Tarnowskie Góry, gdzie przepłynęliśmy pod ziemią łodziami przez Sztolnię Czarnego Pstrąga oraz Wadowice, czyli rodzinną miejscowość św. Jana Pawła II. Zobaczyliśmy tam Bazylikę Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. W końcu dotarliśmy do Zawoi (najdłuższa i największa wieś w Polsce), w której znajdowało się nasze schronisko młodzieżowe. Wieczorem każdy odpoczywał w swoim pokoju i zbierał siły na następne dwa dni, które były bardzo wymagające, ponieważ nadszedł czas na prawdziwe wspinanie się po górach.
Na poniedziałek zaplanowany został najwyższy szczyt, czyli Babia Góra/Diablak ( 1725 m). Wejście nie było łatwe, jednak większość podołała temu wyzwaniu. Rekompensatą za wysiłek był nieziemski widok, który rozpościerał się na Tatry. Szczyt ten owiany jest licznymi legendami, związanymi także z niezbyt przychylną i wietrzną pogodą, ale my na szczęście nie odczuliśmy tego na własnej skórze. Po powrocie opiekunowie zorganizowali dla nas ognisko, smażyliśmy kiełbaski, opowiadaliśmy historie, śpiewaliśmy piosenki, a nawet zatańczyliśmy belgijkę.
W trzeci dzień wyruszyliśmy na Baranią Górę (1220 m). Na samym szczycie stoi wieża widokowa. Na polanie natomiast znajduje się Schronisko na Przysłopie. Góry pokazały nam tutaj, jak potrafią być zmienne, gdy słoneczna pogoda nagle zamieniła się w deszcz i grad. Dzień ten był niestety naszym ostatnim w Beskidach. Jednakże najwytrwalsi zawodnicy, pomimo zmęczenia, siedzieli w swoich pokojach nawet do wczesnych godzin rannych!
W drodze powrotnej do domu zahaczyliśmy jeszcze o Kraków, w którym zwiedziliśmy Bazylikę Archikatedralną św. Stanisława i św. Wacława położoną na Wawelu. Na jednym z najpiękniejszych rynków, dostaliśmy chwile czasu wolnego tylko dla siebie. W autobusie towarzyszył wszystkim dobry humor, ale każdy myślał już o smutnym końcu wspólnej podróży. Wycieczka była bardzo udana i dla większości była spełnieniem marzeń. Dzięki niecodziennym widokom i wspaniałej atmosferze, którą stworzyli zarówno uczniowie, jak i nauczyciele wyjazd ten zostanie zapamiętany na bardzo długo. Chcemy coraz częściej poznawać różne zakątki naszej Polski oraz zdobywać nowe znajomości!
Natalia Furman kl. II B